Forum dyd@ktyczne INoI UP w Krakowie

R. Walterbach · Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 273 Przeczytał: 0 tematów

Zainspirowana tegorocznymi maturami niniejszym otwieram nowy wątek...

STUDNIOWKA...

Publikujcie zdjęcia, piszcie swoje przeżycia, wspomnienia...

Pozdrawiam.

Ps. Na zachętę publikuję jako pierwsza.

R. Walterbach · Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 273 Przeczytał: 0 tematów

Pamiętam Poloneza i to jak się człowiek męczył...

E. Bąk · Wysłany: 4 Maj 2006, 21:38 pm Temat postu:

a u nas nie było picia pod stołem Smile

wszelkie napoje (w tym również te wysokoprocentowe) stały legalnie na stolikach Razz

A. Kubala · Wysłany: 5 Maj 2006, 13:05 pm Temat postu:

heh studniówka....jak dla mnie to nic szczególnego.ale Ela tu możesz sie popisać Smile

O. Krzyżańska · Wysłany: 5 Maj 2006, 15:51 pm Temat postu:

hm..jak dla mnie wiele hałasu o nic..przy tym dwa ramiączka od biustonosza <plastiki> pękły w przeciągu 2 godzin i noc na siedząco:(

A. Barańska · Wysłany: 7 Maj 2006, 13:56 pm Temat postu:

Oj bal, Studniowka chcialabym ten dzien wymazac z pamieci!! To byl najgorszy dzien w oim zyciu nie dosc ze sukienka nie taka, buty nie takie, fryzura nie taka jak miala byc to jeszcze facet nie ten!!
No trudno sie mowi, szkoda tylko ze tylko raz w życiu ma sie Studniowke.. Sad

S. Drytkiewicz · Wysłany: 7 Maj 2006, 17:58 pm Temat postu:

ta w kółeczku to ja Smile

ja swoją studiówkę wspominam miło - jako pierwszą imrezę, na której moja klasa naprawde się razem bawiła Smile

E. Bąk · Wysłany: 7 Maj 2006, 21:02 pm Temat postu:

Agnieszka to nieprawda że studniówke ma sie tlyko raz Smile

ja byłam na trzech Smile

i każdą świetnie wspominam Smile

I. Miszczak · Dołączył: 03 Kwi 2006 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Studniówka była niesamowita Smile

Wszyscy i wszystko było zachwycające - dopiero następnego dnia ileś osób mi wyjaśniało, że co druga laska miała kiepską kieckę i kto się fatalnie bawił. A ja dziewczynę, która miała sukienkę - horror komplementowałam. Dopiero potem się zgodziłam z opinią, iż sznury cyrkonii opinające cokolwiek zbyt kształtny brzuszek to nie był genialny pomysł...
To się nazywa czar chwili - i nie ma to nic wspólnego z nadmiarem alkoholu Wink

A. Barańska · Wysłany: 21 Czerwiec 2006, 11:27 am Temat postu:

Oj Elu teoretycznie ma sie tylko raz... Smile

Wydaje mi sie, ze wieksza wage w przygotowaniach przywiazujemy, kiedy to jest nasza studniowka...Wiecej emocji, wiecej stresu i tak dalej...

Masz racje, ze w praktyce to sie inaczej przedstawia, chociaz jesli chodzi o mnie to byla moja pierwsza i ostatnia... Smile

Pozdrawiam.