Forum Forum dyd@ktyczne INoI UP w Krakowie Strona Główna Forum dyd@ktyczne INoI UP w Krakowie
Platforma pracy grupowej INoI UP w Krakowie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pomysł na przyszłość....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum dyd@ktyczne INoI UP w Krakowie Strona Główna -> Wątki z forów zamknietych i posty usuniete z forów aktywnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K. Baranowski




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przysucha

PostWysłany: 25 Kwiecień 2006, 18:12 pm    Temat postu:

Ech a co w tym złego?

Luz, spokój

No tylko pewnie pieniążki nie za bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K. Bednarczyk




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 26 Kwiecień 2006, 6:47 am    Temat postu:

Pieniądze w życiu to nie wszystko... nawet nie o to chodzi... ja bym się tam po prostu zanudziła... cisza, spokój, duuużo spokoju i ciągły brak funduszy na nowe książki... moze mam mylne wyobrażenie o bibliotekach na wsi, napewno i tam zdarzają się fajne (gdzieniegdzie takie placówki to małe centra kulturalne i to jest ok), ale czuję, że to jakoś nie dla mnie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
U. Nowak




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 27 Kwiecień 2006, 11:55 am    Temat postu:

Zgadzam się z Tobą Kasiu- pieniądze to nie wszystko a praca w bibliotece na wsi ma swoje plusy i minusy. Jak bym miała małe gospodarstwo, to w wolnych chwilach pewnie z przyjemnością poprowadziłabym bibliotekę Laughing Jak narazie w dalszym ciągu (od 3 lat) nie mam pomysłu na życie zawodowe ( co innego z życiem prywatnym Very Happy ), ale jestem pozytywnie nastawiona! Najwyżej zrobię kurs obsługi kasy fiskalnej i do dzieła Wink .Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W. M. Kolasa
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 3234
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Pan

PostWysłany: 27 Kwiecień 2006, 17:36 pm    Temat postu:

U. Nowak napisał:
... pieniądze to nie wszystko...


Według mnie pieniądze to - po pierwsze nie wszystko; i po drugie - nie wszystko; i - po trzecie nie wszystko. Najważniejsze jest to, by umieć sie w pracy realizowac. Gdy zabraknie tego czynnika - to nie praca staje się jedynie przykrą koniecznością. Pracować można w różnych miejscach i na różnych stanowiskach i żadne nie jest - ze swojej natury - ani lepsze, ani gorsze. Ważne jest czy sie w tym odnajdujemy i relizujemy. Znam dobre biblioteki "wiejskie" i kiepskie "biblioteki wiejskie", podobnie wspaniałe "naukowe" i byle jakie biblioteki naukowe. Biblioteki to nie ściany, biblioteki przede wszystkim ludzie (bibliotekarze), zaś to jak sie tam pracuje jest pochdną tego jacy są.
Jakoś (przez przypadek chyba) przypomniał mi się z jednej strony "doktor Judym", z drugiej zaś "księżniczka na ziarnku grochu". Bez aluzji oczywiście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R. Walterbach




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 27 Kwiecień 2006, 18:07 pm    Temat postu:

Cytat:
Według mnie pieniądze to - po pierwsze nie wszystko; i po drugie - nie wszystko; i - po trzecie nie wszystko.

Tak tylko, że jak ich nie ma to ciężko żyć.... wtedy nawet samorealizacja w pracy nie wystarcza. Takie jest moje zdanie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K. Baranowski




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przysucha

PostWysłany: 27 Kwiecień 2006, 18:18 pm    Temat postu:

Nikt z nas nie jest chyba księżniczka na ziarnku grochu Very Happy

niestety wiele rzeczy w życiu determinuje nasze postepowanie bez względu na nasze starania i te czynniki są niezalezne od nas

ale jeśli cos źle idzie nie powinniśmy się poddawać chociaż czasami ciężko jest

tylko że prosto takie hasła się wypisuje gorzej z realizacja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
W. M. Kolasa
Administrator



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 3234
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Pan

PostWysłany: 27 Kwiecień 2006, 20:46 pm    Temat postu:

K. Baranowski napisał:
... tylko że prosto takie hasła się wypisuje gorzej z realizacja

To też prawda. Bo pewne minimum egzystencjalne jest oczywiście konieczne. Pisząc tę wypowiedź mialem na myśli, aby nie mierzyć wszystko pienidzmi, bo nie są one celem ale środkiem
Co do Judyma i księżniczki na ziarnku...: napisałem "bez aluzji" - bo było bez aluzji. Chciałem metaforycznie wskazac na dwa bieguny tego samego zjawiska "pogoni za szczęsciem".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K. Baranowski




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przysucha

PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 9:49 am    Temat postu:

zrozumiałem Smile

A mam jeszcze inną kwestię.

pytanie do wszystkich:
Czy gdybyście mieli mozliwośc pracy dobrej za granicą i osiedlenia się gdzieś poza naszym pięknym krajem to czy byście z niej skorzystali
Bo ja na przykład moge wyjechac na wakacje do pracy ale myśl o życiu normalnym w jakimś obcym kraju mnie strasznie odrzuca a jak jest z wami??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R. Walterbach




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 10:09 am    Temat postu:

W Polsce się urodziłam i w Polsce chcę żyć. Owszem na miesiąc, dwa, a nawet na rok - czemu nie?! Na stałe nigdy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S. Drytkiewicz




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nysa/Kraków

PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 15:14 pm    Temat postu:

oczywiście ja też! Za granice jade w te wakacje ale tylko na dwa mieisace. Na stałe nigdy!! chcociaż znam ludzi których zmusiłą do tego sytualcja- co nie było ich własnnym wyborem. Nawet jedna z tych osob jest mi szczgólnie bliska z racji tego ze jest moja rodzina...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Fluda-Krokos




Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 19:39 pm    Temat postu: Praca poza granicami Polski

Dużo myślałam na temat pracy poza Polską. Mam sporo znajomych, którzy pokończyli dobre kierunki studiów z bardzo dobrymi wynikami i musieli wyjechać, bo te miejsca pracy, które podobno są przeznaczone dla nich zajmują ludzie, którzy z daną dziedziną nie mielu nigdy nic wspólnego - poza znajomościami. Rzadko która osoba z naszych przyjaciół pracuje w zawodzie poza Polską. Myślicie, że płaczą z tego powodu? Tęsknią za krajem, owszem, ale raczej z pobudek czysto rodzinnych, przyjaźni, porzuconych marzeń, ale nie chcą tu wrócic. Polska dała Im jedno - bardzo dobre i w miarę tanie wykształcenie, ale na tym się skończyło. Na I. roku obiecywano Im pracę w urzędach, wspaniałych firmach, na V. już nawet nikt nie miał złudzeń, że bez znajomości się tam nie dostaną. Z roku liczącego 59 osób jedna pracuje w odpowiednim miejscu, 50% wyjechało w świat, reszta gdzieś tam pracuje lub jest wykształconym bezrobotnym. Tylko chyba u nas może dochodzić do takich paradoksów. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R. Walterbach




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 19:59 pm    Temat postu:

Niestety taka jest rzeczywistość Crying or Very sad

Jednak ja uważam, że nie powinniśmy się podawać! Owszem: jechać, zarobić i wrócić! Wrócić po to, aby Nasze dzieci nie musiały się wstydzić pochodzenia... Po to żeby coś w tym kraju zrobić, zmienić. Dla siebie, dla innych, dla ojczyzny. Obecna sytuacja daje Nam takie możliwości i powinniśmy z nich korzystać. Może ze mnie niepoprawna optymistka, ale jestem głęboko przekonana o drzemiącym w każdym z Nas potencjale. Jeśli ten potencjał dobrze wykorzystamy to świat staje przed nami otworem! Pisałaś o obiecankach, którymi karmiono Twoich znajomych to w dzisiejszym świecie nazywa się reklama...

Wiem z autopsji jak trudno jest znaleźć pracę, jak człowiek się załamuje i popada z tego powodu w depresje. Obwinia siebie za niepowodzenia... Czasem jednak ludzie nie mają wpływu na pewne sytuacje.
Między technikum a studiami miałam rok przerwy. Chciałam znaleźć pracę. Usamodzielnić się. Jedyne co znalazłam to kelnerka, kasjerka w hipermarkecie i jeszcze recepcjonistka w motelu. Cieszę się z tego!! Są to nowe doświadczenia, których nikt mi nie zabierze i których nie nauczy mnie żadna szkoła. Teraz, jak będę mieć własną firmę (takie są moje plany na przyszłość - nie chcę czekać aż ktoś mi da pracę i obieca lepsze jutro), będę potrafiła postawić się na tej "niższej" pozycji.

Uważam, że jednak powinniśmy wracać do kraju po Saksach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A. Kubala




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 30 Kwiecień 2006, 13:59 pm    Temat postu:

a ja za granicę mogłamy jechać...........w sumie jak narazie myslę tylko o wyjechaniu na pewien czas i zarobieniu kasy, by dom w Polsce postawić........w Polsce całe życie musiałabym na niego pracować Sad.........ale kto wie może tak w Nowej Zelandii zamieszkać na stałe.......a czmu nie....w pięknym i ciekawym miejscu można, choć w pełni wystarczyło by mi mieszkanie na Podhalu,,,,,pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
E. Bąk




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 30 Kwiecień 2006, 20:24 pm    Temat postu:

ja wyjeżdzam tylko na wakacje Smile
na dłużej bym nie mogła
za bardzo kocham nasz stary Kraków SmileSmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A. Kubala




Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: 1 Maj 2006, 18:54 pm    Temat postu:

mam nadzieje , że te ogórki nie zniszcza w Tobie miłości do Krakowa:)SmileSmile Ela bedzie....,,,ogórek, ogórek zielony....."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum dyd@ktyczne INoI UP w Krakowie Strona Główna -> Wątki z forów zamknietych i posty usuniete z forów aktywnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin